Już od jakiegoś czasu chodziła za mną chęć robienia biżuterii własnoręcznie ale jak to zwykle bywa zbierałam się tygodniami żeby zainwestować choć trochę pieniążków w narzędzia i wszystkie te duperelki potrzebne do stworzenia czegoś chwytającego za oko. I stało się, 2 tygodnie temu zakupiłam narzędzia, a wczoraj koralików sto pięćdziesiąt i multum innych rzeczy typu haczyki, szpilki, zakończenia, kamyczki, kamyki, kamloty itd.
no ładne ładne;) jak na własnoręczną robotę to wręcz śliczne;)
OdpowiedzUsuń